Tekst nagrały: Marta Nowakowska, Natalia Rowińska (27.10.2007), przepisała Beata Zaluza. Weryfikacja zapisu, wybór fragmentów i opracowanie – Halina Karaś.
Żeśta, moi drodzy,
przyjechali do wsi Bysław, to je wioska, co leży na głównej drodze
łod gór do morza. Tutej ongiś szły różne transporty, wozy i powiem wam szczerzy, że przy
janziorze ludzie się ciągle tu zatrzymywali. Tu sobie ładnie żyli i ta kunsztowna wieś,
wyobraźta sobie je
jusz od dwudziestego dziewiątego cze
yrwca tysiunc trzysta pierszego roku, kiedy to w tym dniu została przekazana jako wiano ślubne, to były kiedyś
gieszynki ślubne, byśta chciały tak dziewczyny? No więc widzita, kiedyś król był tak możny, że dawał rycerzom wioska na prezent. No i ta nasza wioska tu sobie tak stoi i stoi do dzisiaj, w tamtych czasach, jeszcze jak byli króle różne, i Jagiełły, i Kazimierze, to wyobraźta sobie, tu niedaleko stąd je przepiękny bor i w tym boru rosno stare,
łogromne i przecudne cisy, ale w tych czasach za królów mielim trzych takich dzielnych, bardzo dzielnych rzemieśników, na dzisiejsze słowo, a wtedy mistzów, majstrów i uni produkowali cisowe łuki, nawet
Angliki im tyle, jak by żem na palcu pokazał, nie dostawali do tych łuków, no więc my żem już od tych czasów je sławewną wsio. Bysław po kolei, to tutaj robił cegły przecudne, wapno wypalał na ongiś, tam, no przed jeszcze het, tamto wojno, jak dziadki mieli dych krótkie wąsy. No i tak do dzisiaj, to powiem wom szczerze, że dwudziestego dziewiątego cze
yrwca nie, ale szesnastego cze
yrwca dwa tysiące piyrszego roku Bysław obchodził
łokrutne urodziny. Siedemsetlecia. No żem tu różne kunsztowne rzeczy wymyślili, na przykład żem zrobili taki lapidarium, to znaczy nazbie
yralim takich przecudnych dużych siedem kamnieni, co jeden to bardziej kunsztowny, no cianżkie jak przebrzydłe byki, że tak powiam, bo tu u nas taki byk to jest zawsze ciężki, duży. To my tak żem to tutaj zwieźli, poukładali i tera mamy taka pamiątka. We wsi żem zrobili nawet, suchejta dobrze, park. A pod każdym drzewie w parku jest zakopana flaszka stara, tam są knykcie, z knykci paznokcie, so włosy, klajtry mówiąc po naszamu, no takie ładne, długie, kolorowe, pochowane do tej butelki stare monety na półzgęte, żeby się zmieściły przez szyjka, no tam co niektórzy to nawet zdjęcie babci i dziadka włożyli i taka pamiątka też mamy w Bysławiu. Więc teraz ten Bysław żyje tak sobie i cora piękniej, ładniej tutaj kwitnie. To by było tyle o Bysławiu.